Trendy technologiczne [sierpień 2024]

Przeglad technologiczny [sierpien 2024]

Zaskakujące: Google jest monopolistą! Ale nie zrażone prezentuje nowe Pixele. Poza tym: zmarła Susan Wojcicki, debiutuje Grok 2, Midjourney idzie w hardware, a Wielka Brytania płonie w czym swój udział ma Telegram. Którego CEO został zatrzymany we Francji.

Google uznane za monopolistę

Amerykański sąd uznał, że Google naruszyło prawo antymonopolowe w obszarze wyszukiwania oraz reklamy internetowej stosując nielegalne praktyki w celu zbudowania dominującej pozycji. Innymi słowy: Google jest monopolistą. Google protestuje i zapowiada apelację.

286 stronicowe uzasadnienie wyroku to długi ale bardzo interesujący dokument. Najważniejszy zarzut: Google płaci za to by jego wyszukiwarka była domyślna na kluczowych urządzeniach i w kluczowych usługach wydając na to $26 miliardów rocznie (w 2021 roku). Sąd uznał takie praktyki za nielegalne. W praktyce oznacza to, że może wejść w życie się wymóg pytania użytkownika z jakiej wyszukiwarki chce korzystać. Odbierze Google część użytkowników i stworzy większe możliwości dla konkurencji.

Google może stracić część rynku ale z drugiej strony zaoszczędzi majątek. A tymczasem skutki odczują też aktualni beneficjenci. Największym jest Apple, które zgarnia większość bo aż $20 miliardów rocznie ale dla Apple to nie jest aż taki duży problem bo to tylko (aż?) 12% ich rocznego zysku. Tymczasem dla podmiotów takich jak Mozilla Foundation (twórcy przeglądarki Firefox) $510 milionów od Google to aż 86% przychodów

Made by Google

Na dorocznej konferencji Made by Google zostały zaprezentowane nowe modele fizycznych produktów firmy: telefony z serii Pixel 9, w tym składany Pixel 9 Pro Fold, zegarek Pixel Watch 3 oraz słuchawki Pixel Buds Pro 2. Urządzenia nowoczesne, dobrze oceniane i walczące o pozycję względem produktów Apple czy Samsunga. 

Pixele nie są w Polsce szczególnie znane bo do niedawna nie dało się ich u nas kupić. Dopiero po Google I/O w maju 2024 seria 8 weszła do sprzedaży w Polsce. Najnowsze modele można już normalnie kupić lecz nie są to tanie rzeczy.

Zaprezentowano też nowości AI, które będą dostępne na nowych urządzeniach: Pixel Screenshots (napędzane AI przeszukiwanie zapisanych obrazów), Pixel Studio (sterowany promptami generator grafiki) i Gemini Live (asystent głosowy). Gemini Live zdaje się być spóźnioną odpowiedzią na głosowe GPT-4o od OpenAI. Będzie dostępne dla subskrybentów Gemini Advanced.

W sumie żadnych zaskoczeń. Niedługo natomiast zobaczymy co we wrześniu zaprezentuje Apple na najbliższym dorocznym Apple Event.

Zmarła Susan Wojcicki

W wieku 56 lat na raka płuc zmarła Susan Wojcicki wieloletnia dyrektorka YouTube. To w jej garażu dwóch doktorantów uniwersytetu Stanforda Sergey Brin i Larry Page założyło firmę Google. Była jedną z jej pierwszych pracowników. Przez wiele lat kierowała produktami reklamowymi takimi jak AdSense, AdWords, DoubleClick czy Google Analytics. To podobno ona przekonała założycieli do zakupu YouTube w 2006 roku. Od 2014, aż do rezygnacji ze względu na stan zdrowia w 2023 roku była dyrektorem YouTube, który pod jej kierownictwem stał się liderem internetowego wideo. Susan miała polskie korzenie: jej ojciec Stanisław Wójcicki urodził się w Warszawie, został fizykiem i dziekanem wydziału fizyki na Uniwersytecie Stanforda.

Grok 2

Mamy nową wersję AI modelu Grok, dostępnego w ramach subskrypcji premium na X/Twitter. Z opublikowanych wyników porównań wygląda na bardzo zaawansowany – lepszy niż konkurencja wliczając GPT-4o, Gemini czy Claude (choć oczywiście OpenAI czy Google szybko wydały aktualizacje, które przywróciły im przewagę).

Grok ma dwie istotne cechy: ekskluzywny dostęp do tweetów serwisu X/Twitter w czasie rzeczywistym oraz bardzo niski poziom filtracji treści (zwanej czasem cenzurą). W praktyce generowane odpowiedzi są dużo bardziej “edgy” jak lubi to określać Elon Musk – właściciel serwisu.

Grok pozwala też generować obrazy (korzysta FLUX.1 od Black Forest Labs), które są dużo bardziej “niegrzeczne” niż to co oferuje ChatGPT, Midjourney czy Google. Jak to sprawdzić: wystarczy wpisać “Grok 2” w X/Twitter by samemu się przekonać (choć animacje są już zwykle robione w Luba Labs – Grok nie generuje wideo).

Podsumowując wygląda, że Elon Musk nadgania konkurencję. xAI założone w marcu 2023, które zatrudnia niespełna 100 osób było w stanie zbudować rozwiązanie zdolne konkurować z dotychczasową czołówką. Dokąd nas to dalej zaprowadzi – zobaczymy.

Midjourney idzie w hardware

Tymczasem Midjourney – znane przede wszystkim z swojego napędzanego AI generatora obrazów – zapowiada wejście na rynek sprzętu. Trwa rekrutacja inżynierów ale żadnych szczegółów nie podano. Warto pamiętać, że założyciel firmy David Holtz współzakładał Leap Motion – startup, który pracował nad interface sterowania komputerem za pomocą ruchów dłoni. 

Wiemy również, że dotychczas zaprezentowane gadżety AI takie jak Rabbit R1 czy Humane AI Pin nie odniosły sukcesu, a Smart Ringi czy okulary pozostają bardzo niszowe. Ale to nie oznacza, że ktoś w końcu nie znajdzie skutecznego pomysłu jak połączyć AI i sprzęt w bardziej kreatywny i użyteczny sposób niż asystent głosowy.

Zamieszki w Wielkiej Brytanii

Na początku sierpnia Wielką Brytanią wstrząsnęły zamieszki wywołane brutalnym atakiem nożownika na szkołę tańca w Southport, w którym zginęło trzy dziewczynki. Pierwsze doniesienia mówiły o muzułmańskim emigrancie do wywołało antymuzułmańskie i antyimigracyjne protesty. Protesty, które przerodziły się w zamieszki, podpalenia, starcia z policją – zatrzymanych zostało przeszło 400 osób w wielu miastach Wielkiej Brytanii.

Ostatecznie sprawa został zatrzymany i okazał się nim być urodzony w Cardiff 17-letni brytyjczyk. Wprawdzie jego rodzice pochodzili z Rwandy ale on sam nie był emigrantem – uczęszczał do szkoły, a nawet wystąpił w reklamie programie telewizji BBC Children in Need. Tymczasem protesty wybuchły wobec wyimaginowanego obrazu muzułmańskiego uchodźcy, który to obraz sprezentował nam nie kto inny jak media społecznościowe.

Badacze wskazują, że kluczową rolę w nakręcaniu emocji odegrał Telegram, ponieważ pozwolił na wywoływanie i koordynowanie protestów w konkretnych miejscach o konkretnym czasie, a także podkręcał emocje uczestników. Znaczną rolę odegrał też X/Twitter, który umożliwiał kolportowanie relacji ze zdarzeń i komentarzy do nich. Ale przecież to wszystko już było – szczegółowo opisał to Max Fischer w książce “W trybach chaosu” recenzowaną niespełna miesiąc temu. 

Pavel Durov aresztowany

Wieczorem 24 sierpnia na lotnisku Le Bourget pod Paryżem wylądował prywatny odrzutowiec Embraer Legacy 600 (cena: między $10-13 milionów). Wysiadł z niego Pavel Durov – założyciel i CEO serwisu Telegram, miliarder rosyjskiego pochodzenia zwany “rosyjskim Zuckerbergiem”. Dlaczego? Bo wcześniej założył i prowadził portal VKontakte – rosyjski klona Facebook’a. Jednak od 2014 roku mieszka w Dubaju po tym gdy rosyjskie władze wymusiły na nim przekazanie kontroli nad serwisem. 

Durov nie zdążył jednak wsiąść do limuzyny i nacieszyć się nocnym życiem Paryża ponieważ został zatrzymany przez francuskie służby. Po 4 dniach został zwolniony za kaucją €5 milionów z zakazem opuszczania Francji i obowiązkiem stawiania się na posterunku policji 2 razy w tygodniu. 28 sierpnia postawiono mu zarzuty związane z pornografią dziecięcą, handlem narkotykami, importowaniem technologii szyfrowania bez zgody władz oraz brakiem współpracy ze służbami przy ściganiu przestępstw, w które zaangażowane jest korzystanie z Telegrama. Możliwe kary do 10 lat więzienia i wysokie grzywny.

Dlaczego Francja zatrzymała Durova i co z tego wynika? Po pierwsze Durov ma m.in. francuskie obywatelstwo więc władze zatrzymały swojego obywatela w ramach prowadzonych na swoim terenie postępowań. Tak się składa, że był na jej terenie, a należąca do niego aplikacja jest obiektem dochodzeń. Mimo wszystko jest to jednak zaskakujące bo miliarderów rzadko (za rzadko?) skuwa się w kajdanki jak zwykłych obywateli bo dbają o to opłacane milionami kancelarie prawne. Widocznie jednak tym razem coś poszło nie tak albo wprost przeciwnie: pewnie lepiej być zatrzymanym we Francji niż w Dubaju. Co z tego wyniknie trzeba obserwować ale nie ulega kwestii, że bardzo luźna delikatnie mówiąc polityka moderacji Telegrama i nie reagowanie na wezwania służb w końcu się zemściły. Natomiast dalszy ciąg tej historii będzie zapewne mieć wpływ na procesy rozwoju mediów społecznościowych w przyszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *