Podsumowanie 2023

trendy technologiczne podsumowanie 2023

Skończył się rok 2023 więc czas na podsumowanie. Upowszechnienie AI – czy jak, niektórzy mówią: demokratyzacja AI – to najważniejszy przełom roku 2023 w świecie technologii. Sztuczna inteligencja stała się katalizatorem fali różnorodnych zmian, których efekty będziemy obserwować w nadchodzącym 2024 roku i latach kolejnych. Ale AI to nie wszystko bo rok 2023 obfitował w zdarzenia sygnalizujące inne ważne trendy.

Techbox technologii informacyjnych

Zanim omówimy szczegóły warto rozrysować obszary, które składają się na technologie informacyjne i komunikacyjne:

techbox technologie informacyjne

W samym środku znajdują się dane, które napędzają wszystkie inne obszary świata technologii informacyjnych. Oprócz danych technologia potrzebują sprzętu (hardware): infrastruktury obliczeniowej (serwerów), środków łączności oraz urządzeń personalnych. Sprzęt pozwala uruchamiać aplikacje (software) oraz komunikować się poprzez globalną sieć internet. To z kolei umożliwia funkcjonowanie bardziej złożonym rozwiązaniom, takim jak media społecznościowe, aplikacje sztucznej inteligencji czy rzeczywistość rozszerzona.

Dane

“Data is new oil” – dane to nowa ropa, mawiają. Najlepiej potwierdza to tegoroczny boom na AI. Kiedy do publicznej świadomości dotarło, że ChatGPT został wytrenowany na danych masowo ściąganych z internetu, wiele portali zaczęło ograniczać dostęp do swoich zasobów lub wprowadzać opłaty. Wielu zdecydowało się również na pozwy wobec masowego kopiowania ich treści. OpenAI pozwały np.: agencja Getty Images czy New York Times. Okazało się, że dane gromadzone były z naruszeniem regulaminów czy bez stosowania się do prawa autorskiego. 

Na rynku zaroiło się od AI, a ich twórcy potrzebują danych by trenować swoje modele. Póki co sięgają głównie po to co jest w internecie ale stopniowo zaczynają wykorzystywać dane prywatne: czy to należące do korporacji czy też indywidualnych użytkowników.

Stopniowo rośnie więc świadomość wartości naszych danych. W minionym roku firmy boleśnie się o tym przekonywały czy to stając się ofiarami wycieków danych czy też złośliwego szyfrowania (tzw. ransomware). Rośnie też świadomość indywidualnych użytkowników, choć nasze uzależnienie od darmowych aplikacji opłacanych naszymi danymi jest wciąż nieokiełznane. W tym roku kolejne firmy wprowadziły płatne abonamenty dające m.in. większą prywatność ale póki co to margines – korzystają z nich nieliczni i raczej ze względu na inne funkcjonalności.

A ilość danych rośnie. Nie wiemy wprawdzie ile ich tak naprawde jest ze względu na zdecentralizowaną naturę internetu – widać jednak, że coraz więcej o czym świadczy rosnące zapotrzebowanie na zasoby ich przetwarzania i przechowywania.

Łączność

Rok 2023 ostatecznie potwierdził, że hype na 5G był mocno chybiony. Wielkie firmy telekomunikacyjne wydały miliardy na koncesje i rozbudowę nowoczesnej sieci szkieletowej, doszło do sporów polityczno-gospodarczych i banowania chińskich dostawców ostatecznie jednak nie widać obiecanych cudów opartych o 5G. Dzięki unowocześnieniu BTS-ów mamy tu i ówdzie szybszy przesył danych (ale nie w Intercity Kraków-Warszawa, bez przesady) ale w sumie wiele się nie zmieniło.

Tymczasem okazało się, że internet warto brać z satelity (ang. LEO – low Earth orbit). Wdrożony przez SpaceX system Starlink przydaje się zarówno na morzu jak i na wojnie. W pewnych warunkach istotniejsza od tempa przesyłu danych jest jego niezawodność i pełna mobilność bez ograniczeń stojącej na powierzchni ziemi sieci szkieletowej. Więc nie balony, które kiedyś chciało budować Google i Meta tylko stare, poczciwe satelity. Starlink ma więc naśladowców: Kuiper Amazona czy OneWeb europejskiego Eutelsat. Kłopot tylko w tym, że alternatywne systemy na razie trzeba wysyłać w kosmos rakietami Falcon – należącymi do SpaceX.

Rośnie również zapotrzebowanie na różnorodne systemy komunikacji rozproszonej czy też komunikacji alarmowej (mają ją już iPhone’y a Google też ją rozważa). 

Dużo dzieje się w świecie tzw. internetu rzeczy (IoT – ang. internet of things) podpinane do WiFi inteligentne oświetlenie, podłączone do internetu kamery czy wideofony, akcesoria kuchenne, a także samochody.

Urządzenia

Nowe, szybsze, lżejsze, cieńsze, ładniejsze – nasze urządzenia w 2023 roku zmieniały się w myśl tego samego, widocznego od lat trendu. Smartfony są generalnie szybsze, mają więcej pamięci, lepsze ekrany czy obiektywy. W zasadzie kolejne modele są niemal takie same. Ale jednocześnie trwa ewolucja: stały się wodoodporne, pozwalają płacić zbliżeniowo, stopniowo tracą zbędne złącza bo wszystko robi się bezprzewodowe – nawet ładowanie. 

Podobnie laptopy czy tablety: lepsze osiągi, lepsze ekrany, mocniejsze baterie czy logowanie odciskiem palca. Coraz cieńsze i lżejsze, coraz bardziej dopracowany wygląd. Zamiast wielkich zmian stopniowa nastawiona na użytkownika ewolucja.

Widać natomiast rosnący rynek urządzeń ubieralnych (ang wearables): inteligentne zegarki, opaski czy słuchawki bezprzewodowe znajdują coraz więcej entuzjastów. W 2023 roku premiery bądź zapowiedzi miał nowocześniejszy sprzęt VR (w tym długo oczekiwany Apple Vision Pro) czy inteligentne okulary (Meta Ray Ban), było parę eksperymentów w rodzaju inteligentnych przypinek (Humane AI Pin). Cyberwszczepów wprawdzie nie widać ale nosimy ze sobą i na sobie coraz więcej elektroniki, która coraz bardziej wchodzi w interakcje z otoczeniem.

Infrastruktura

Rozwiązania chmurowe cały czas rosną, a trzech wielkich dostawców (Amazon AWS, Microsoft Azure i Google Cloud) nieustająco rozwija swoją ofertę. Chmura obliczeniowa ma wiele zalet, nic więc dziwnego, że niemal każdy chce opierać na nich swoją infrastrukturę obliczeniową. Rosną jednak jej koszty – i to nie tylko dla użytkowników – ale koszty, tzw. zewnętrzne: w 2023 roku coraz głośniej mówiło się o rosnącym koszcie zasilania i śladzie węglowym centrów danych.

Również w sferze półprzewodników – chipów – wiele się w 2023 roku wydarzyło, a to za sprawą hype na AI. Czołowy dostawca kart graficznych (ang. GPU) firma NVIDIA miała nawet przez chwilę wycenę giełdową na poziomie $1 biliona, bo nagle okazało się, że jej karty idealnie nadają się do trenowania modeli sztucznej inteligencji. Wszyscy producenci chipów prześcigali się więc w kolejnych premierach i zapowiedziach lepszego przetwarzania danych pod kątem AI.

Największe firmy technologiczne nie zamierzają jednak oddawać pola i wszystkie po kolei poogłaszały, że będą budować własne chipy przeznaczone pod rozwiązania AI. A to tylko oznacza wzrost znaczenia ich prawdziwych producentów – w szczególności tajwańskiego TSMC rzeczywistego producenta najbardziej nowoczesnych półprzewodników.

Aplikacje

W 2023 roku rozwój aplikacji skręcił przede wszystkim w masowe wdrażanie funkcjonalności korzystających z AI. Niezliczone aplikacje umożliwiają już generowanie tekstu czy obrazu w kontekście zadań, do których służą bez wychodzenia na zewnątrz. Takich rozwiązań będzie coraz więcej.

Na razie to wszystko opiera się o silniki dostarczone przez OpenAI, Stability AI czy Metę ale w miarę upływu czasu przybędzie dostawców, a modele będą coraz mocniej korzystać z danych zgromadzonych w samych aplikacjach. Zresztą ruch open-source cały czas pracuje nad uniezależnieniem się od wielkich firm technologicznych – pod koniec 2023 roku możliwe jest już uruchomienie chatbota lokalnie na prywatnym komputerze użytkownika.

Ale big-techy nie próżnują i cały czas rozwijają swoje “zabawki” – gotowe aplikacje i produkty wykorzystujące AI. ChatGPT dorobił się aplikacji mobilnych wyposażonych w obsługę głosową i szykuje “sklep” z aplikacjami. Microsoft rozbudowuje swojego Copilota wdrażając go do systemu operacyjnego Windows czy pakietu biurowego office 365. Budowa asystentów wspierających daną aplikację zdaje się zresztą nowym trendem bo zapowiedziało je naprawdę wielu – w tym Google, Amazon czy np.: Zoom.

Rok 2023 potwierdza, że model biznesowy oparty o subskrypcję jest silnym sposobem na monetyzację produktu – zdecydowały się na niego nawet Meta czy Google, które przecież zarabiają głównie na reklamach. A jednocześnie serwisy oparte o subskrypcje – takie jak np.: Netflix same zaczynają wchodzić na rynek reklamy. Czy oznacza to, że oba te modele wyczerpały swoje możliwości? Czy możemy spodziewać się czegoś nowego w 2024?

Komunikacja

Pandemia wywołuje trwałą zmianę popularyzując “zdalną” pracę, naukę czy rozrywkę. Nie pozostało to bez wpływu na komunikatory. Ich rola wzrosła, a stojące za nimi firmy zaczęły intensywnie inwestować w swoje produkty. Komunikatory wideo, platformy do współpracy zespołowej, komunikatory tekstowe – wszystkie obrastają w nowe funkcjonalności i integracje z innymi aplikacjami. 

Widać też wchodzenie im sobie nawzajem w dotychczasowe pola specjalizacji. Zoom zapowiada uruchomienie pakietu biurowego rzucając rękawicę Microsoft i Google, Google mocno rozwija Google Chat, który coraz bardziej przypomina Slack należący do Salesforce. Z kolei w Slack będzie Slack AI czy Einstein Copilot. A przecież Copilot, to nowa obsesja Microsoft, który wbudowuje go nawet w Windows. A jednocześnie rozwija MS Teams walcząc na tym polu z Zoom, Google czy Cisco (które też już zapowiedziało AI w Webex). Jak widać walka o klientów trwa.

Klienci też na tym wyścigu zyskują. Jedną z tegorocznych nowości jest szyfrowanie E2E dodane do Messengera. To takie szyfrowanie, które jest wykonywane już na urządzeniu użytkownika przez co Meta (ani nikt kto ją spyta) nie ma dostępu do treści wiadomości. Albo rozpoznawanie gestów w Google Meet – zamiast klikać można unieść rękę, co włączy opcję “Podnieś rękę”. Dużym zainteresowaniem cieszą się też automatyczne transkrypcje spotkań.

Media & Social Media

W 2023 roku media społecznościowe straciły większość uwagi na rzecz AI. Tym samym dyskusje o niesionych przez nie zagrożeniach i skutkach dla społeczeństwa czy polityki zeszły na dalszy plan. A problem przecież wcale się nie rozwiązał. Ludzie nadal masowo korzystają z sociali, które tymczasem wprowadzają różne ekstra płatne opcje w zamian za większą prywatność czy ograniczenie wyświetlania reklam. 

Większość uwagi jaką utrzymały social media zgarnął kupiony przez Elona Muska pod koniec 2022 roku Twitter, przemianowany w lecie na X. Musk obiecywał dużo zmian, nowe funkcjonalności, większą wolność słowa i budowę super aplikacji – nie wyszło z tego jednak wiele. Liczne jego działania zniechęciły wielu użytkowników czy reklamodawców, a serwis ma ciągłe problemy, nawet z zapewnieniem ciągłości działania.

Konkurencja podjęła liczne próby przechwycenia rynku: obok zdecentralizowanego Mastodona pojawiły się aplikacje takie jak BlueSky od twórcy Twittera Jacka Dorsey’a czy Threads od Marka Zuckerberga ale żaden serwis nie zdołał na razie zdobyć znaczącej popularności. Siła nawyku jest duża i narazie Twitter zwany X utrzymuje swoje znaczenie. 

Tymczasem chiński Tiktok rośnie w siłę, a dzięki odwróceniu uwagi przez AI, nikt już jakoś nie nawołuje do jego banowania. Konkurencja kopiuje jego pomysły – widać tiktokizację innych platform – na krótkie wideo w coraz większym stopniu stawiają Instagram czy YouTube. A tymczasem najmłodsze pokolenie daje drugie życie dużo spokojniejszej platformie jaką jest Pinterest.

XR

Wbrew niektórym prognozom z 2022 roku w obszarze rozszerzonej rzeczywistości (XR – ang. extended reality) niewiele się w tym roku wydarzyło. Metaverse, które Meta usiłowała wypromować i zbudować przez ostatnie dwa lata kosztem wielu miliardów dolarów zeszło na dalszy plan bo całą uwagę skradła sztuczna inteligencja. Dalszy los Metaverse w formie, którą proponowała Meta jest niejasny. Co nie oznacza, że XR nie będzie nadal się rozwijać.

Meta skierowała więcej uwagi na AI aczkolwiek ale mimo tego wprowadziła do sprzedaży nowy model zestawu VR Quest 3 oraz eksperymentalne smart okulary (wspólnie z Ray Ban). Z kolei w maju Apple zaprezentowało własny zestaw VR Apple Vision Pro, który zrobił wrażenie ale który premierę mieć będzie w 2024. Podobno trwają prace nad nową generacją słuchawek Air Pods czy innymi gadżetami sięgającymi po AR (ang. augmented reality – wzmocniona rzeczywistość), nie sposób się jednak oprzeć wrażeniu, że Apple postanowiło poczekać. 

Najbardziej kojarzony z AR Snapchat nie zdołał znacząco zwiększyć zainteresowania swoimi AR Lens. Wciąż jednak trwają prace nad okularami Spectacles 4. Inni zdają się rezygnować: w 2023 zamknięto Google Glasses czy Microsoft HoloLens. Świat gier nie zaoferował niczego na miarę Pokemon Go. Nie, 2023 rok nie był dla XR w żaden sposób przełomowy.

AI

Rok 2023 bez wątpienia należał do sztucznej inteligencji. Wydarzyło się tak dużo, że potrzebne będzie oddzielne podsumowanie. Można jednak powiedzieć, że na naszych oczach dokonał się przełom na miarę wprowadzenia pierwszego smartfona przez Apple w 2007 roku. Wyposażony w dotykowy ekran, kamerę i stałe łącze do internetu iPhone rozpoczął “rewolucję mobilną”, która zmieniła nasze życie. ChatGPT, który umożliwia konwersację w języku naturalnym rozpoczął “rewolucję AI”. 

Daleko nam do ogólnej sztucznej inteligencji, I chociaż ani ChatGPT ani inne programy, które go naśladują nie mają ani świadomości, ani emocji, ani żadnych własnych celów to zmiana jest już nieodwracalna. W rok 2024 wchodzimy z przekonaniem, że technologia znowu zaczyna zmieniać nasze życie na wielką skalę. Wielu z nas obawia się tych zmian, a wielu chce je wykorzystać. Jak będzie to zobaczymy – ale na pewno będzie bardzo, bardzo ciekawie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *