Wypadek, awaria, katastrofa, wojna. Jak dowiedzieć się co się dzieje? Gdzie znajduje się informacja kryzysowa? Oto poradnik jak śledzić informacje w czasie kryzysu i jak sprawdzić stan wojny w Ukrainie.
24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę. Wybuchł największy kryzys od lat. Wszyscy rzucili się do mediów – telewizji czy internetu z pytaniem: co się dzieje? Bo kiedy wybucha kryzys częściej niż zwykle sięgamy do mediów by dowiedzieć się co się dzieje. Ale media mediom nierówne. A popularne media społecznościowe niekoniecznie są dobrym źródłem kiedy interesują nas fakty, a nie rozrywka.
Wyjaśnijmy pewne podstawy żeby ułatwić sobie zadanie – jak śledzić informację w czasie sytuacji kryzysowych. Jak czytać media w czasie wojny w Ukrainie?
Spis Treści
Informacja kryzysowa: czego nie robić?
Po pierwsze: Ani Facebook ani Instagram nie jest medium zaprojektowanym do dystrybucji newsów. Tym bardziej TikTok, Snapchat czy Pinterest.
Po drugie: Nie, celebryci, youtuberzy czy influencerzy nie są dziennikarzami
Po trzecie: media trzeba dobierać w zależności od naszych potrzeb oraz ich profilu
Po czwarte: do mediów trafia dużo informacji niepotwierdzonych, obie strony prowadzą swoją wojenną propagandę, dużo jest fake newsów i dezinformacji (zobacz poradnik: Jak rozpoznać fake newsa?)
Więc jak korzystać z mediów w czasach kryzysu?
Informacja kryzysowa: jak być na bieżąco?
Określone media są nastawione na bieżące newsy. Posiadają newsroomy monitorujące zdarzenia i zespoły przygotowane do reakcji kiedy coś się dzieje. Są w kontakcie ze służbami ratunkowymi, policją. Mają rozbudowane sieci informatorów i dostęp do depesz agencji prasowych z całego świata. Mają swoich korespondentów w innych krajach. Są na miejscu głównych zdarzeń lub potrafią tam szybko dotrzeć bo mają na to środki i wypracowane procedury. Te media to przede wszystkim telewizje informacyjne: TVN24 czy TVP Info i ogólnopolskie stacje radiowe: RMF FM czy Radio Zet, a także radio informacyjne TOK FM. Do pewnego stopnia podobnie działają czołowe portale internetowe: Interia, Onet i WP.
Obok tradycyjnych mediów są jeszcze media społecznościowe czyli takie gdzie treści tworzą ich użytkownicy, a następnie algorytm serwisu je rozpowszechnia. W czasie kryzysu sprawdza się w szczególności Twitter. Jego istotą są newsy i błyskawiczna, bezpośrednia debata publiczna wokół nich. Twitter jest często szybszy od innych mediów – korzysta z niego bardzo wielu dziennikarzy, wielu polityków, korzystają publicyści i komentatorzy. Jednocześnie ponieważ każdy może opublikować cokolwiek z Twittera trzeba korzystać bardzo ostrożnie by nie dać się zmylić fake newsom czy dezinformacji. Pozostałe media społecznościowe nie nadają się w zasadzie do śledzenia newsów. Są nastawione na innego rodzaju treści, ich algorytmy słabo radzą sobie z dystrybucją newsów.
Informacja kryzysowa: jak uzyskać pogłębioną informację?
Jeśli nie zależy nam na najświeższych doniesieniach, a raczej na poznaniu szerszego kontekstu i tego co z nich wynika, należy sięgać do mediów na tym skoncentrowanych. Tutaj w szczególności sprawdzą się te media, które opracowują pozyskane newsy i publikują je w poszerzonej formie. Często oznacza to komentarz eksperta bądź wypowiedź polityka, wskazanie powiązanych zdarzeń bądź analizę przyczyn.
Media, które publikują pogłębioną informację to przede wszystkim gazety codzienne, portale internetowe oraz tygodniki opinii. Mediów takich jest jednak bardzo dużo, mają określoną specjalizację i linię redakcyjną. Należy więc odpowiednio je dobierać. Przykładowo informację na temat zmian w przepisach solidnie opiszą Dziennik Gazeta Prawna lub Rzeczpospolita. Informacje o wejściu jakiejś firmy na giełdę w szczegółach przedstawią Gazeta Giełdy Parkiet albo portal Business Insider Polska. A kulisy zjazdu partyjnego odkrywać będą Gazeta Wyborcza, tygodnik Newsweek albo Polityka. Również radio i telewizja mogą posłużyć za źródło. I tak samo jest w czasie kryzysu – w zależności od jego natury należy dobrać adekwatne medium, które na co dzień zajmuje się danego rodzaju tematyką.
Obok tradycyjnych mediów warto również wskazać na podcasty, które od pewnego czasu przeżywają renesans. Wiele z nich jest prowadzona przez ekspertów lub zajmujące się daną tematyką organizacje. Również YouTube może często stanowić dobre źródło pogłębionych analiz bo wielu twórców nagrywa jednocześnie podcasty i wideo pod kątem YouTube. Tak jak w przypadku mediów tradycyjnych trzeba tutaj dobierać publicystów do tematyki ale też sprawdzać na ile dany ekspert faktycznie jest ekspertem w swojej dziedzinie.
Jak śledzić wojnę w Ukrainie?
Wszystko zależy od indywidualnych preferencji, generalnie jednak warto rozważyć korzystanie z następujących źródeł:
- Relacji “Na żywo” wybranego portalu, np.: relacja Onetu. Trafiają do niej zarówno newsy “z ostatniej chwili”, interesujące Tweety, materiały korespondentów czy linki do tekstów analitycznych. Warta uwagi jest również relacja BBC News oferująca bardziej międzynarodową perspektywę.
- Podcastów: Raportu o Stanie Świata Dariusza Rosiaka (czyli legendarnej audycji z Trójki od dwóch lat wydawanej w formie niezależnego podcastu), Po Prostu Wschód Piotra Pogorzelskiego (wieloletniego dziennikarza Polskiego Radia, obecnie w Biełsat) oraz Polityka Insight „Stan Wojny” Podcast (za którym stoi wydawnictwo Polityka).
- Materiałów publikowanych przez dziennikarzy, którzy są na miejscu – czy to za pośrednictwem macierzystych mediów jak i Twittera (większość ma swoje konta). Listę korespondentów monitoruje magazyn branżowy Press.
- Analiz opracowywanych przez uznanych ekspertów – w Polsce są to przede wszystkim Ośrodek Studiów Wschodnich oraz Polski Instytut Spraw Międzynarodowych; warte uwagi są również analizy portalu Defence24.pl. Warto również obserwować publikacje dziennikarzy śledczych skupionych w serwisach Outriders lub Bellingcat.
Na koniec raz jeszcze należy podkreślić znaczenie weryfikowania wszystkich, szczególnie bardziej sensacyjnych informacji. W zaistniałej sytuacji wpadki mogą się zdarzać nawet najlepszym.
(źródło obrazka: CFR)